Sęp - Wektra Zbuczyn: porażka 1:2 po prostych błędach w defensywie

Marcin Sągol

Spotkanie Sępa z Wektrą Zbuczyn było niezwykle ważne ponieważ mogło zniwelować różnicę punktową pomiędzy obiema drużynami dzięki czemu żelechowiacy zrobiliby mały krok w kierunku utrzymania w lidze okręgowej. Niestety kolejny raz proste błędy zadecydowały o tym, że mecz zakończył się porażką Sępa...

Spotkanie mogło rozpocząć się rewelacyjnie dla Sępa. Już w 2. minucie Szymon Słyk znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wektry jednak nie zdołał posłać piłki do siatki. W odpowiedzi zbuczynianie dwukrotnie próbowali zaskoczyć Łukasza Beczka uderzeniami z dystansu. Szczęście było jednak po stronie golkipera z Żelechowa, który najprawdopodobniej już do końca sezonu będzie wybiegał w pierwszym składzie Sępa, zastępując kontuzjowanego Patryka Seroczyńskiego. W 24. minucie doskonałą okazję do wyprowadzenia gości na prowadzenie zmarnował Przemysław Jasiński, który przedarł się w pole karne gospodarzy lecz po jego uderzeniu z dziesiątego metra piłka poszybowała ponad poprzeczką. Z czasem gra trochę się uspokoiła i oglądaliśmy głównie walkę w środku boiska przeplataną mało udanymi próbami zagrożenia którejś z bramek. W końcowych fragmentach pierwszej połowy do ataków przystąpili podopieczni Andrzeja Goliszewskiego. W 35. minucie zaowocowało to wypracowaniem dogonej okazji na zdobycie gola, a przed szaną na wpisanie się na listę strzelców stanął Albert Stodulski. Niestety młody napastnik nie trafił czysto z 8. metra w piłkę dograną przez Szymona Słyka i ta minęła bramkę obok prawego słupka. Zaledwie dwie munuty później ponownie doszło do zamieszania w polu bramkowym gości. Piłka trafiała to w obroćów to w zawodników Sępa. Ostatecznie wylądowała pod nogami Kuby Kapczyńskiego, który zecydował nie na uderzenie jednak bardzo niecelne bowiem piłka poszybowała nad poprzeczką. Wydawało się, że na przerwę oba zespoły zejdą przy bezbramkowym remisie. Tymczasem w 45. minucie Arek Kot fauluje przypadkowo Macieja Wróbla we własnej "szesnastce" za co Wektrze zostaje przyznany rzut karny. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Przemysław Jasiński i pewnym uderzeniem pokonał Beczka. Chwilę później sędzia główny kończy pierwszą część spotkania, którą Sęp przegrywa 0:1.

Wydawało się, że po zmianie stron to Sęp zaatakuje i będzie chciał kontrolować grę tak aby z czasem doprowadzić do wyrównania. Niestety to piłkarze ze Zbuczyna w dalszym ciągu byli zdecydowanie groźniejsi. Po dwóch ich akcjach piłka trafiała w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Beczka. Z upływem czasu trener Andrzej Goliszewski zdecydował się na pierwsze zmiany. Pozytywny efekt poczynań jego podopiecznych mogliśmy oglądać dopiero w 67. minucie. Wtedy właśnie piłkarze Sępa wyprowadzili kontratak, po którym piłka trafiła do ustawionego na lewym skrzydle Szymona Słyka, a ten zdecydował się na rajd pod pole karne rywala. Ostatecznie Słyk oddał strzał z 16. metra i futbolówka wylądowała w siatce. Udało się doprowadzić do wyrównania i była szansa na to, że niebawem gospodarze zdołają wyjść na prowadznie! Niestety nadzieje te zostały szybko rozwiane. W 77. minucie linia obrony Sępa popełnia fatalny błąd. Próbując spokojnie wyprowadzić piłkę sprzed własnego pola karnego defensorzy tracą ją i w rezultacie trafia ona do Macieja Wróbla, który chwilę później pokonuje Łukasza Beczka i daje Wektrze prowadzenie 2:1. W końowych minutach meczu piłkarze z Żelechowa starali się przyspieszyć jeszcze grę i doprowadzić do wyrównania. Niestety dokładność w podaniach i skuteczność przy strzałach zawodziły. Ostatecznie Sęp przegrywa 1:2 z Węktrą Zbuczyn tracąc oba gole po własnych, prostych błędach, które zadecydowały o tym, że nie udało się wywalczyć żadnych punktów.

Sęp Żelechów 1:2 (0:1) Wektra Zbuczyn
67' Słyk Sz. - 45' Jasiński P., 77' Wróbel M.

Sęp: Beczek Ł. - Rudzki J. (60' Wdowiak B.), Jaworski S., Mądry P., Chudek M. (65' Majek M.) - Słyk Sz., Kapczyński J., Kot A., Mazurek P. - Stodulski A., Owczarczyk P. (65' Bożek A.)

Wektra: Krasuski D. - Grodzicki J. (80' Zając P.), Ostojski G., Michalak E., Prokurat D. - Wróbel M., Jasiński M. (72' Kot B.), Jasiński P., Narwojsz R. - Jagielak S., Anusiewicz C. (72' Borkowski H.)

widzów: ~ 80

Pomeczowa wypowiedź trenera

Szkoda straty punktów w tak ważnym meczu. Zabrakło skuteczności bo wypracowaliśmy sobie sporo sytuacji bramkowych. Co do obrony to Takich bramek nie traci się w tak ważnym meczu. Walczymy dalej bo do końca sezonu zostało jeszcze sporo grania i jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Goliszewski Andrzej