Tajfun Jartypory - Sęp: skuteczni gospodarze wygrywają 3:0

Marcin Sągol

Siedemnastej porażki w sezonie doznali piłkarze Sępa Żelechów po przegranej 0:3 w wyjazdowym meczu z Tajfunem Jartypory. Żelechowianie musieli wystąpić w nieco osłabionym składzie co z pewnością w jakimś stopniu przełożyło się na końcowy wynik spotkania.

W Jartyporach trener Andrzej Goliszewski nie mógł skorzystać ze swoich dwóch podstawowych bramkarzy tj. Patryka Seroczyńskiego i Łukasza Beczka. Zabrakło również Mikołaja Chudka oraz Seweryna Jaworskiego z linii obrony, a także grających z przodu Pawła Mazurka, Piotrka Owczarczyka czy Jarka Rudzkiego.

Mecz rozpoczął się mało szczęśliwie dla Sępa. Już w 5. minucie Mateusz Laskowski stanął przed szansą wyprowadzenia gospodarzy na prowadznie i nie zmarnował jej. Po przerwie gospodarze w ciągu zaledwie dwóch minut wyprowadzili dwa szybkie kontrataki i podwyższyli swoj prowadzenie na 3:0. Na listę strzelców wpisali się Damian Żelazowski w 68. minucie oraz Jarosław Pełka w 69.

W wypowiedzi dla tygodnika Twój Głos trener Andrzej Goliszewski tak podsumował niedzielne spotkanie:

"Pojechaliśmy na starcie z Tajfunem z jednym nominalnym obrońcą i czwartm bramkarzem. Michał Dadas debiutował w naszych szeregach. Popełniliśmy zbyt wiele błędów w obronie, by myśleć o dobrym wyniku. W dodatku bardzo szybko straciliśmy gola. Niby mieliśmy jakieś okazje, ale podejmowaliśmy złe decyzje. W odpowiedzi dostaliśmy dwie kontry i musimy przełknąć gorych porażki."

Tajfun Jartypory 3:0 (1:0) Sęp Żelechów
5' Laskowski M., 68' Żelazowski D., 69' Pełka J.

Tajfun: Dębkowski W. - Pędzich T., Kocon A., Rusiniak D., Sobotka K. - Śledziewski P. (73' Wołynko M.), Pełka J., Laskowski M. (62' Żelazowski D.) - Wieliczko R. (76' Pazio J.), Tchórzewski M.

Sęp: Dadas M. - Wdowiak B., Mądry P., Szewczak S. (65' Borucz Ł.), Gałkowski D. - Kot A., Zegadło S., Słyk Sz., Bożek A. - Kapczyński J., Stodulski A.,

Pomeczowa wypowiedź trenera

Szkoda że nie wykorzystaliśmy nadarzającej się okazji na zdobycie punktów. Była na to duża szansa ale nie w tym składzie personalnym. Gramy do końca ale nasze szanse na utrzymanie diametralnie zmalały po ostatnich wynikach innych drużyn.

Goliszewski Andrzej