Zapowiedź 11. kolejki spotkań

Marcin Sągol

Najwyższy czas zacząć odliczanie kolejek, jakie pozostały do końca rundy jesiennej sezonu 2008/09. W najbliższy weekend poznamy rozstrzygnięcia 11 rundy spotkań i pozostanie ich już tylko pięć do rozegrania w tym roku. Patrząc na poszczególne pary drużyn można założyć, że po sobotnim i niedzielnych meczach w górnej strefie ligowej tabeli raczej nic się nie zmieni (oczywiście mowa o układzie). Trudno jest bowiem zakładać, że Hutnik czy Małkinia przegrają swoje mecze. Miejmy także nadzieję, że piłkarze Sępa przełamią w końcu niemoc strzelecka i doczekamy się kompletu punktów.

Tygrys Huta Mińska – Victoria Kałuszyn, 11.10 – sobota, godzina 15:30

W jedynym sobotnim meczu jedenastej kolejki spotkają się dwie drużyny, które swoich poprzednich występów nie mogą uznać za udane. Zarówno Tygrys jak i Victoria przegrały tydzień temu swoje mecze i z pewnością tym razem będą chciały wypaść zdecydowanie lepiej. Kałuszynianie maja zaledwie 4 punkty straty do swojego rywala i jeżeli zdołają wygrać, odrobią w znacznym stopniu straty nie tylko do niego, ale także kilu innych zespołów. Ekipa z Huty Mińskiej walczy natomiast o zniwelowanie różnicy jaka powstała pomiędzy nią a literującym Hutnikiem. Zapowiada się więc prawdziwy mecz walki, w którym zapewne padnie kilka bramek.

ŁKS Łochów – Tajfun Jartypory, 12.10 – niedziela, godzina 12:00

Morale wśród zawodników z Jartypor musiało zdecydowanie wzrosnąć po zeszłotygodniowej historycznej wygranej z Koroną Olszyc, co może dodać im wiary we własne umiejętności i zwiększyć wolę walki w kolejnych meczach. Ich najbliższy rywal – ŁKS – został w ostatnim meczu rozgromiony w Małkini i tu z kolei można mówić o pewnym osłabieniu ducha zespołu. Czy Tajfun zdoła wykorzystać chwilową słabość łochowian i kolejny raz sprawi ogromną niespodziankę? Osiągnąć to będzie bardzo trudno, ale nie odbierajmy z góry szans beniaminkowi.

Wilga Miastków – Sęp Żelechów, 12.10 – niedziela, godzina 14:00

Sęp w ostatniej kolejce po słabym meczu zremisował bezbramkowo z Orłem Unin na własnym boisku. Wilga grając z tym samym rywalem przed własną publicznością rozgromiła go 7:2. Patrząc na te wyniki można by wnioskować, że to beniaminek ligi będzie w niedzielę faworytem do zdobycia kompletu punktów. Pamiętajmy jednak, że jeden mecz nie jest równy drugiemu i nie można zbytnio ufać takim porównaniom. Żelechowianie już nie raz udowadniali, że potrafią wygrać z każdym o ile zdołają strzelić bramki, a to z kolei w ostatnim czasie przychodzi im z wielkim trudem. Miejmy nadzieję, że ten weekend będzie przełomowy dla Sępa i udowodni, że jeszcze się nie poddał w walce o najwyższe pozycje w tabeli.

Orzeł Unin – MKS Małkinia, 12.10 – niedziela, godzina 14:30

Wszystkie mecze, które Małkinia rozgrywała w tym sezonie na własnym boisku wygrała. W spotkaniach wyjazdowych wypada już dużo słabiej, bowiem trzy z nich przegrała, jedno zremisowała i również tylko po jednym mogła się cieszyć ze zwycięstwa. Wydaje się, że ten niekorzystny bilans zostanie poprawiony już w najbliższą niedzielę gdyż chyba nawet najwięksi optymiści nie są w stanie uwierzyć w to, że MKS straci punkty w Uninie, szczególnie po tym co pokazał w ostatniej kolejce gromiąc ŁKS.

Naprzód Skórzec – Orzeł Łosice, 12.10 – niedziela, godzina 15:00

Orzeł jest jedną z dwóch drużyn, które w chwili obecnej znajdują się w strefie spadkowej. Patrząc na ich kolejnego rywala – Naprzód, ciężko jest przypuszczać, że łosiczanie poprawią swoją sytuacje w tej kolejce. Pomimo tego, że Skórzec przegrał w ubiegłym tygodniu z Jutrzenką aż 3:0, to wydaje się, że nawet w słabszej dyspozycji jest w stanie bez większych problemów poradzić sobie z najbliższym przeciwnikiem.

Korona Olszyc – Jutrzenka Cegłów, 12.10 – niedziela, godzina 15:00

Jeżeli w niedzielnym meczu Jutrzenka okaże się zespołem lepszym od Korony i wygra, to będzie to już 6 spotkanie w ich wykonaniu bez porażki i czwarte zwycięstwo z rzędu. Większe szanse należy dawać właśnie cegłowianom, którzy z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej, podczas gdy ich przeciwnicy z Olszyca przegrywają z najsłabszą drużyną ligi – Tajfunem.

Podlasie II Sokołów Podlaski – Hutnik Huta Czechy, 12.10 – niedziela, godzina 15:30

Na zawodnikach reprezentujących barwy Huty Czechy oraz ich trenerze z meczu na mecz ciąży coraz większa presja. Pozycja lidera zobowiązuje bowiem do tego, aby wygrywać kolejne mecze i zapewne takich właśnie wyników oczekują od nich kibice i działacze tego klubu. Jak dotąd piłkarze Hutnika nie zawodzą i spełniają pokładane w nich nadzieje i oczekiwania. Trener Paśnik wraz ze swoimi podopiecznymi zdaje się pewnie zmierzać po mistrzostwo jesieni, pewnie rozprawiając się z kolejnymi przeciwnikami. Tym razem na ich drodze stają rezerwy Podlasia, które pomimo tego, że potrafią zaskakiwać to jednak nie powinny im przeszkodzić w wywalczeniu kolejnych trzech punktów.

Tęcza Stanisławów – Czarni Węgrów, 12.10 – niedziela, godzina 15:30

W obecnym sezonie drużyna Tęczy tylko raz zdołała wygrać na własnym boisku. To co było jej atutem w poprzednich rundach, wydaje się być teraz swego rodzaju przeszkodą. Być może już w najbliższą niedzielę ten zły bilans zostanie poprawiony. Aby tak się stało „staśki” muszą pokonać Czarnych, którzy do najłatwiejszych przeciwników nie należą. Oba zespoły w ubiegłej kolejce wygrały swoje spotkania i wydaje się, że będą dla siebie równorzędnymi rywalami.