Zapowiedź 12. kolejki spotkań

Marcin Sągol

Najbliższa jedenasta kolejka spotkań w Lidze Okręgowej może przynieść ze sobą sporo ciekawych rozstrzygnięć, które zapewne w znacznym stopniu wpłynął na układ tabeli i być może zmianę lidera. W dolnej strefie tabeli do zmian raczej nie dojdzie, lecz na jej górnych pozycjach, gdzie różnice pomiędzy poszczególnymi drużynami są minimalne, możemy być świadkami kilku przetasowań. Na kolejny awans ma szansę również Sęp jednak, aby tak się stało, będzie musiał najpierw pokonać rewelację obecnego sezonu – MKS Małkinia. Czy tak się stanie, przekonamy się już niebawem.

Hutnik Huta Czechy - Tęcza Stanisławów, 18.10 – sobota, godzina 15:00

Hutnik swoim sobotnim występem na własnym stadionie zainauguruje dwunastą kolejkę spotkań. Po ostatniej porażce z rezerwami Podlasie, które były zasilone zawodnikami z pierwszej drużyny, tym razem lider Ligi Okręgowej zmierzy się z potencjalnie słabszym przeciwnikiem – Tęczą Stanisławów. Zeszłotygodniowa przegrana sprawiła, że Czarni Węgrów zniwelowali różnicę punktową jaka dzieliła ich od Hutnika do zaledwie jednego punktu. W tek sytuacji zespół z Huty Czechy nie może sobie pozwolić na stratę punktów w konfrontacji z Tęczą, gdyż najprawdopodobniej było by to równoznaczne z utratą pierwszej pozycji w tabeli. Patrząc na występy obu ekip w ostatnich tygodniach, kibice Hutnika mogą być raczej spokojni o korzystny rezultat.

Sęp Żelechów - MKS Małkinia, 19.10 – niedziela, godzina 14:00

W ubiegłej kolejce Sęp udowodnił, że powoli wraca do dyspozycji, która pozwala wygrywać mecze. Spotkanie z Małkinią będzie jednak zupełnie inne od tego w Miastkowie. MKS w obecnej rundzie zadziwia formą i skutecznością. Mimo to zdarzają się tej drużynie również słabsze występy, tak jak np. ostatnia przegrana w Uninie. Miejmy nadzieję, że zespół z Żelechowa przełamie serię słabych występów na własnym boisku, podobnie jak przełamał ostatnio swoją niemoc strzelecką. Jeżeli tylko trener Gugała będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników, to jest duża szansa na wywalczenie kolejnych punktów.

Victoria Kałuszyn - Podlasie II Sokołów Podlaski, 19.10 – niedziela, godzina 14:00

Victoria miała w miarę udany początek sezonu, jednak z każdą następną kolejką prezentowała się coraz słabiej. Wydaje się, że teraz kałuszynianie ponownie powracają do dobrej dyspozycji i są w stanie powalczyć o kolejne punkty z rezerwami Podlasia. Trudno jest mówić o atucie własnego boiska, ponieważ Victa spisuje się na nim różnie – raz wygrywa raz przegrywa. Podlasie natomiast podbudowane ostatnią wygraną z Hutnikiem, będzie z pewnością chciało odnieść kolejne zwycięstwo co jest gwarancją ciekawego widowiska w niedzielne popołudnie w Kałuszynie.

Wilga Miastków - Tygrys Huta Mińska, 19.10 – niedziela, godzina 14:00

Drugie z kolei spotkanie Wilga rozegra na własnym stadionie. O tym ostatnim z pewnością chcą jak najszybciej zapomnieć (przegrana 0:3 z Sępem) i udowodnić, że są liczącą się drużyną w Lidze Okręgowej. Przeciwnik jakim jest Tygrys Huta Mińska może okazać się jednak na tyle wymagający, że kolejny raz kibice w Miastkowie będą musieli się pogodzić ze stratą punktów.

Tajfun Jartypory - Orzeł Unin, 19.10 – niedziela, godzina 15:00

Tajfun w ostatnim czasie w każdej kolejce strzela bramkę. Niestety jedno trafienie jest zazwyczaj niewystarczające by móc się cieszyć z przynajmniej jednego punktu. Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć o grze zawodników z Jartypor jako, że jeszcze nigdy nie widziałem ich w akcji. O piłkarzach z Unina wiadomo natomiast, że grają bardzo twardo i mecze z nimi zalicza się z reguły do tych trudniejszych i bardziej wymagających. Już MKS Małkinia przekonał się w ostatniej kolejce, że Orzeł jest bardzo groźny (przegrana 3:2). Wszystko wskazuje na to, że Tajfun nie będzie jednak w stanie w ten weekend cieszyć się z kolejnych punktów.

Jutrzenka Cegłów - ŁKS Łochów, 19.10 – niedziela, godzina 15:00

Najciekawszy mecz dwunastej kolejki spotkań odbędzie się w niedzielne popołudnie. Zmierzą się w nim Jutrzennka i ŁKS. Obie drużyny udowodniły w ostatnim czasie swoją grą, że chcą walczyć o czołowe miejsca w lidze i co najważniejsze są w stanie tego dokonać. Przegrany tego meczu będzie zapewne musiał pogodzić się ze spadkiem na niższe miejsce od obecnie zajmowanego. Jako, że cegłowianie mają 1 punkt straty do łochowian to ewentualna porażka sprawi, że rywal „odskoczy” im jeszcze bardziej. Oba zespoły znane są ładnej, kombinacyjnej gry i z pewnością warto poświęcić dwie godziny na obejrzenie tej konfrontacji.

Orzeł Łosice - Korona Olszyc, 19.10 – niedziela, godzina 15:00

W chwili obecnej Orzeł legitymuje się największą liczbą bramek straconych. Ze skutecznością również jest nie najlepiej – 14 bramek zdobytych w jedenastu meczach stawia tą drużynę dopiero na 14 miejscu w tym rankingu. Korona natomiast wypada pod tym względem zdecydowanie lepiej, o czym świadczy jej aktualna pozycja w tabeli. Trudno jest dawać łosiczanom jakieś większe szanse na korzystny rezultat w tym meczu. Górą powinni być zdecydowanie goście.

Czarni Węgrów - Naprzód Skórzec, 19.10 – niedziela, godzina 15:00

Drugim niezwykle ciekawie zapowiadającym się meczem, będzie potyczka Czarnych z Naprzodem. Węgrowianie w przypadku ewentualnej porażki Hutnika w tej kolejce i pokonaniu zespołu ze Skórca, zdołają awansować upragnione pierwsze miejsce w tabeli. Cel ten jednak będzie dużo trudniej osiągnąć niż się wydaje. Naprzód potrafi grać twardo i skutecznie i jeżeli zdoła zagrać na miarę swoich możliwości, to trzy punkty padną jego łupem.